21 stycznia

Zima w pełni i z położenia geograficznego Polski wynikałoby, że panuje u nas temperatura poniżej zera i kraj pokrywa śnieg. Tymczasem tradycyjną piosenkę o tradycyjnej polskiej zimie można by zmienić np. tak:

Zima, zima, zima,
Kwitną krokusy,
Raz pochmurnie, raz słonecznie,
Raz deszczowo, a raz wietrznie,
Robią psikusy
Nasze globusy.

O ile dorosłym to nie przeszkadza, bo ludzie szybko się starzeją; ba, nawet dwudziestoparolatki szybko marzną, narzekają na skrobanie samochodów i nie potrafią cieszyć się zimą aurą (chyba, że na modnym wyjeździe na narty), o tyle dzieci narzekają. Ferie spędzają głównie w domu, bo co tu robić na dworze… Wczoraj przechodząc koło samochodu, do którego pakowała się rodzinka, usłyszałam jak dziecko upewniało się: ale będzie tam śnieg. Jeszcze niedawno uśmiechaliśmy się na widok dzieci w bardzo południowej Europie i Afryce obserwując ich zachowanie, kiedy spadło tam trochę śniegu. Może wkrótce i nasze dzieci będą się tak dziwić. Zresztą znam rodzinę, która pojechała z dzieckiem właśnie w góry, żeby pokazać mu jak wygląda śnieg w większej ilości niż symboliczna i żeby pokazać jak się jeździ na sankach, więc może ta „afrykańska przyszłość” nie tak odległa…

Tymczasem mamy przedwiośnie, a może późną jesień? Trudno określić, bo z jednej strony nie pachnie wiosną, a z drugiej kwiaty zaczynają kiełkować.

A wszystkim Babciom i Dziadkom składam najlepsze życzenia: zdrowia, zdrowia, zdrowia, braku zmartwień i 100 lat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *